W dniach 31 maja – 3 czerwca 2024 roku firma Research Partner przeprowadziła na panelu Ariadna badanie preferencji politycznych Polaków w kontekście zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego.
Respondenci deklarują, że w najbliższą niedzielę będą głosować głównie na Zjednoczoną Prawicę (32,1% głosów) oraz Koalicję Obywatelską, na którą zagłosowałoby 31,5% ankietowanych. Prawie identyczne wyniki sprawiają, że partie mają szansę wprowadzić odpowiednio 20 i 19 europosłów do Parlamentu Europejskiego. Kolejne bardzo podobne wyniki notują Konfederacja i Trzecia droga, które zyskałyby odpowiednio 9,4% i 9% głosów. Najsłabszy wynik notuje Lewica, która poparłoby 6,5% badanych. 8,5% Polaków nie wie, na kogo oddałoby swój głos.
Polacy wciąż deklarują wysokie zainteresowanie wyborami. Dziś 50% respondentów odpowiedziało na pytanie o uczestnictwo w wyborach „zdecydowanie tak”, a kolejne 23% „raczej tak”. Jeśli nawet trudno sobie wyobrazić na podstawie wyników historycznych powtórzenie wysokiej frekwencji z niedawnych wyborów do parlamentu krajowego, to niewątpliwie należy liczyć się ze znacznym przekroczeniem frekwencji wyborczej z 2019 roku, która wynosiła 45,68%.
O wskazanie prawdopodobnego podziału mandatów poprosiliśmy dr Macieja Onasza, adiunkta w Katedrze Systemów Politycznych Uniwersytetu Łódzkiego, prowadzącego badania rozkładu poparcia politycznego poszczególnych ugrupowań. Kształtuje się on następująco:
Zjednoczona Prawica – 20 mandatów
Koalicja Obywatelska – 19 mandatów
Polska 2050 z PSL (Trzecia Droga) – 5 mandatów
Konfederacja – 5 mandatów
Lewica – 4 mandaty
Z podziału mandatów wynika, że partie dzisiejszej koalicji rządzącej zdobyłyby 28 mandatów, a ugrupowania opozycyjne o 3 mandaty mniej.
Badanie zostało przeprowadzone przez Research Partner na Panelu Badawczym ARIADNA w dniach 31.05–3.06.2024, na ogólnopolskiej próbie 1073 osób w wieku 18+, dobranej według reprezentacji w populacji Polaków dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.
W dniach 24-27 maja 2024 roku firma Research Partner przeprowadziła na panelu Ariadna badanie opinii Polaków na temat usunięcia krzyży ze ścian warszawskiego ratusza.
Badanie przeprowadzone po kontrowersyjnej dla wielu decyzji prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego i jednocześnie niemalże w przeddzień święta Bożego Ciała po raz kolejny pokazuje polaryzację w polskim społeczeństwie. Decyzję tę poparło 39% ankietowanych, ale sprzeciw wyraziło 45% badanych Polaków. Pozostałe 17% nie ma zdania na ten temat.
Wśród respondentów, którzy wyrazili swoją opinię, 46% jest za usunięciem symbolu religijnego z miejsca publicznego, ale 54% nie zgadza się z tą decyzją. Po wynikach widać także, że odsetek odpowiadających na pytanie sondażowe „raczej nie” lub „raczej tak” jest praktycznie identyczny. To głosy osób o najsilniej konserwatywnych poglądach zdecydowały o takim rozłożeniu głosów (31% zdecydowanie nie vs. 25% zdecydowanie tak).
Cechy społeczno-demograficzne takie jak płeć respondentów, ich wiek, miejsce zamieszkania lub wykształcenie nie wpływają aż tak silnie na wybory Polaków – wyniki w grupach najmocniej kontestujących decyzję prezydenta Warszawy wahają się w przedziale 34%-40%. Największy wpływ na odpowiedzi miały preferencje polityczne. 62% wyborców Zjednoczonej Prawicy oraz 45% zwolenników Konfederacji jest zdecydowanie przeciwnych decyzji Rafała Trzaskowskiego. Na przeciwległym biegunie mamy popierających tę decyzję wyborców Koalicji Obywatelskiej (57%) i Lewicy (51%). Rozkłady wśród wyborców Trzeciej Drogi są zbliżone do średniej.
Podsumowując, wyniki tego badania pokazują, że polskie społeczeństwo jest wciąż bardzo tradycyjne światopoglądowo i wybory respondentów odzwierciedlają w dużej mierze przekonania polityczne ankietowanych.
Badanie zostało przeprowadzone przez Research Partner na Panelu Badawczym ARIADNA w dniach 24.05-27.05.2024, na ogólnopolskiej próbie 1050 osób w wieku 18+, dobranej według reprezentacji w populacji Polaków dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.
W dniach 23-26 lutego 2024 roku firma Research Partner przeprowadziła na panelu Ariadna badanie stosunku Polaków do pomysłu ograniczenia liczby lekcji religii w szkole.
Okazuje się, że największy odsetek respondentów chciałby usunąć całkowicie religię z programu nauczania (35,7% badanych). Za utrzymaniem status quo, czyli obecnej sytuacji, w której są dwie lekcje religii tygodniowo, opowiedziało się prawie 25% ankietowanych. Pomysł rządowy zakładający ograniczenie lekcji religii do jednej godziny tygodniowo budzi aprobatę 21% respondentów. Brak zdania na ten temat wskazało aż 18,6% badanych.
Za usunięciem religii z programu nauczania opowiadają się głównie osoby powyżej 55 roku życia (43% vs. 35,7% średnia) oraz respondenci z największych miast, powyżej 500 tys. mieszkańców (51,2%). Pomysł ten najmniej podoba się „czterdziestolatkom” – popiera go tylko 21,5% grupy wiekowej 35-44 lata. Kontrowersje budzi także wśród mieszkańców wsi (29,5%). Także mieszkańcy wsi opowiadają się w największym stopniu za utrzymaniem status quo – 30,5% z nich chce pozostawić nauczanie na poziomie 2 godzin tygodniowo.
Ciekawie kształtują się wyniki w poszczególnych elektoratach partii politycznych. Największymi zwolennikami usunięcia religii ze szkół są wyborcy Lewicy (77,3% vs. 35,7% średnia), Koalicji Obywatelskiej (61,1%) oraz Trzeciej Drogi (42,8%). Wśród wyborców Zjednoczonej Prawicy odsetek ten wynosi jedynie 10,3%, a 23,2% zwolenników Konfederacji jest pozytywnie nastawionych do tego pomysłu. Okazuje się, że elektorat PiS jest dużo bardziej konserwatywny w tej kwestii niż wyborcy Konfederacji.
Wśród respondentów, którzy chcą zachowania religii w szkołach w jakimś stopniu dominuje opinia, że religia powinna być dalej nauczana w szkołach (46,3% odpowiedzi). Ponad ¼ ankietowanych uważa, że zajęcia z religii powinny odbywać się w salach katechetycznych poza szkołą. Niewiele niższy odsetek (23,9%) chciałby widzieć lekcje religii w szkole, ale … jako lekcje dodatkowe poza programem nauczania.
Podsumowując, wyniki badania pokazują, że prawie 70% uczestników badania, którzy wyrazili swoją opinię na temat lekcji religii chciałoby jakichś zmian w tej kwestii. 43,9% chce całkowitej likwidacji lekcji religii w szkole, a 25,8% zdecydowanych opowiedziało się za ograniczeniem zajęć z religii do jednej godziny lekcyjnej. Tylko 30,3% chciałoby utrzymania obecnego wymiaru nauczania religii w szkołach.
Badanie zostało przeprowadzone przez Research Partner na Panelu Badawczym ARIADNA w dniach 23-26.02.2024, na ogólnopolskiej próbie 1080 osób w wieku 18+, dobranej według reprezentacji w populacji Polaków dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.
W dniach 8-11 marca 2024 roku firma Research Partner przeprowadziła na panelu Ariadna badanie stosunku Polaków do Unii Europejskiej w kontekście zbliżających się wyborów do europarlamentu.
Prawie 62% respondentów zadeklarowało chęć pozostania w strukturach europejskich. Nieznacznie ponad 20% ankietowanych chciałoby opuścić Unię, a pozostałe 18% nie ma zdania na ten temat.
Najwięcej zwolenników UE znajdujemy wśród kobiet (64,7%), osób w wieku powyżej 55 lat (70%) oraz respondentów z wyższym wykształceniem (66,4%). Są to osoby, które w ostatnich wyborach parlamentarnych głosowały głównie na Koalicję Obywatelską (94,2%), Lewicę (84,9%) oraz Trzecią Drogę (82,2%). Zwolenników opuszczenia Unii znajdujemy najczęściej w elektoratach Konfederacji (58,8%) oraz PiS (39,7%).
Polacy nie mają wątpliwości, że walutą używaną w naszym kraju powinien pozostać złoty (70% odpowiedzi). Wprowadzenia euro chciałoby tylko 17% społeczeństwa. Za pozostawieniem „złotówki” opowiada się ponad 95% wyborców Konfederacji i Zjednoczonej Prawicy. Elektorat KO oraz Lewicy zwraca się w większym stopniu w kierunku euro (odpowiednio 42,2% i 32,9%). Ale wyborcy Trzeciej Drogi nie odstępują od średniej.
Wyniki sondażu pokazują, że możemy liczyć na rekordową frekwencję w eurowyborach. W wyborach do europarlamentu wzięło udział 45,7% uprawnionych do głosowania Polaków. Obecnie ponad 52% respondentów deklaruje, że weźmie w nich udział na pewno, a kolejne 24,7% udzieliło odpowiedzi „raczej tak”.
Podsumowując, Polacy chcą pozostać w UE. Ale warto odnotować, że w badaniach z lipca 2021 roku oraz lipca 2022 roku na pytanie „Czy Polska powinna pozostać członkiem Unii Europejskiej?” twierdząco odpowiedziało odpowiednio 79% i 76% respondentów w porównaniu z 62% z 2024 roku. Jednocześnie odsetek niezdecydowanych wynosił odpowiednio 11% i 14%. Może to świadczyć lekkim o kryzysie zaufania do instytucji europejskich i spadku akceptacji dla Unii.
Nie zmieniło się nic, jeśli chodzi o status naszej waluty narodowej – Polacy kochają złotego, dziś bardziej niż kiedykolwiek. 70% badanych chce dalej używać rodzimego środka płatniczego. A w cytowanych już badaniach z 2021 r. i 2022 r. na pytanie „Czy Polska powinna zrezygnować z własnej waluty i wprowadzić euro zamiast złotego?” przeciwko było odpowiednio 59% i 57%. Czyli zaufanie do naszej waluty wzrasta, a maleje chęć do wprowadzenia wspólnej waluty europejskiej. Biorąc pod uwagę te wyniki, nie należałoby spodziewać się szybkiej zmiany waluty w Polsce.
Badanie zostało przeprowadzone przez Research Partner na Panelu Badawczym ARIADNA w dniach 8-11.03.2024, na ogólnopolskiej próbie 1088 osób w wieku 18+, dobranej według reprezentacji w populacji Polaków dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.
W dniach 15-18 marca 2024 roku firma Research Partner przeprowadziła na panelu Ariadna kolejne badanie potencjalnych kandydatów na prezydenta. Zbadaliśmy popularność polityków, którzy mogliby wystartować w wyborach prezydenckich w 2025 roku.
Właściwe badanie poprzedziło pytanie o udział w poprzednich wyborach prezydenckich oraz o to, na kogo respondent głosował – na dzisiejszą głowę państwa Andrzeja Dudę czy obecnego prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. W zależności od tego, kogo wskazał ankietowany, została mu przedstawiona lista potencjalnych kandydatów – w przypadku głosujących na Andrzeja Dudę ze Zjednoczonej Prawicy, a w przypadku osób wybierających Rafała Trzaskowskiego – z szeroko rozumianej opozycji. Najsłabsi w poprzednim rankingu Elżbieta Witek i Adrian Zandberg zostali zastąpieni nowymi kandydaturami – Tobiaszem Bocheńskim i Adamem Bodnarem.
Największą popularnością wśród głosujących w 2020 roku na Andrzeja Dudę cieszy się niezmiennie obecny premier Mateusz Morawiecki, na którego zagłosowałoby 27,6% badanych (- 2,9 p.p. w stosunku do poprzedniego pomiaru). Drugie miejsce przypadło Małgorzacie Wassermann, którą na stanowisku Prezydenta RP widziałoby prawie 10% ankietowanych (wzrost o 2,2 p.p.). Prezes Jarosław Kaczyński mógłby liczyć na głosy 8,7% wyborców Andrzeja Dudy sprzed czterech lat (wzrost o 2,4%). Zaraz za wiodącą trójką kandydatów znajduje się Przemysław Czarnek, którego popularność wzrosła w tej grupie wyborców z 6,6% na 7,3%. Wciąż utrzymuje się wysoki odsetek respondentów, który nie zagłosowałby na żadnego z kandydatów (33,6%).
Wśród głosujących w 2020 roku na Rafała Trzaskowskiego tylko 9% badanych nie zagłosowałoby na kandydatów z naszej listy, co świadczy o dużo większym przywiązaniu wyborców do kandydatów ze strony centro-lewicowej. Na obecnego Prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego zagłosowałoby 51,1% ankietowanych z tej grupy (poprzednio 4,2 p.p. mniej). Kolejnymi kandydatami opozycji mogliby być Szymon Hołownia z 17,5% poparcia (-8,8 p.p.) oraz premier Donald Tusk, na którego zagłosowałoby ponownie 10,0% respondentów. Warto zauważyć, że notowany po raz pierwszy Adam Bodnar zyskał przychylność 6,1% ankietowanych. Pozostali kandydaci zanotowali poparcie poniżej 3%.
Jak widać z powyższych danych największe szanse w wyborach prezydenckich miałoby dwóch kandydatów – Mateusz Morawiecki i Rafał Trzaskowski. Ciekawe obserwacje wynikają nie tylko z tradycyjnego pomiaru (w oparciu o elektoraty z drugiej rundy wyborów prezydenckich w 2020 roku), ale także pomiaru pokazującego preferencje polityczne z wyborów parlamentarnych z jesieni 2023 roku. Niedawny premier Mateusz Morawiecki zyskałby poparcie 37% elektoratu Zjednoczonej Prawicy (vs. 27,6% wyborców Andrzeja Dudy), co może świadczyć o rosnącej pozycji tego polityka wśród prawicowych wyborców. Silna jest także pozycja Rafała Trzaskowskiego wśród elektoratu Koalicji Obywatelskiej – na Prezydenta Warszawy swoje głosy oddałoby 63% wyborców KO (vs. 51,1% wyborców jego samego sprzed czterech lat). Biorąc pod uwagę polaryzację na polskiej scenie politycznej, to jeśli obydwaj kandydaci wystąpią w wyborach w 2025 roku na urząd Prezydenta RP, wtedy walka powinna rozegrać się pomiędzy nimi.
Badanie zostało przeprowadzone przez Research Partner na Panelu Badawczym ARIADNA w dniach 15-18.03.2024, na ogólnopolskiej próbie 1070 osób w wieku 18+, dobranej według reprezentacji w populacji Polaków dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.
W dniach 2-5 lutego 2024 roku firma Research Partner przeprowadziła na panelu Ariadna badanie stosunku Polaków do pomysłu likwidacji prac domowych w szkołach podstawowych.
Na pytanie o potencjalne zmiany w tym zakresie, 43% badanych opowiedziało się za utrzymaniem obecnych zasad, czyli zadawaniem prac domowych najmłodszym uczniom. 24% respondentów odpowiedziało „zdecydowanie nie”, a 19% „raczej nie”. Za zmianą jest 39% ankietowanych. Brak zdania na ten temat wskazało aż 18% badanych.
W sondażu widać wyraźnie wpływ wieku respondentów na wyniki. Najmłodsi z nich, w wieku 18-24 lat, opowiadają się w największym stopniu za zmianami i likwidacją prac domowych (przy średniej 39%, „zdecydowanie tak” lub „raczej tak” odpowiedziało aż 55% respondentów reprezentujących młodzież).
Także miejsce zamieszkania ankietowanych wpływa na ich stosunek do ewentualnego ograniczenia obowiązków szkolnych. 46% mieszkańców wsi i 50% mieszkańców najmniejszych miast, do 20 tys. mieszkańców, nie chce likwidacji prac domowych (vs.43% średnia).
Ciekawie kształtują się wyniki w poszczególnych elektoratach partii politycznych. Wśród wyborców Zjednoczonej Prawicy oraz Konfederacji aż 63% badanych jest przeciwnych likwidacji prac domowych. Na przeciwległym biegunie znajduje się elektorat Lewicy (56% za zmianami) oraz Koalicji Obywatelskiej (55% za zmianami). Wyniki elektoratów Trzeciej Drogi zbliżone są do średniej.
Jak widać błaha z pozoru kwestia znów podzieliła społeczeństwo. Wśród zdecydowanych respondentów 53% chciałoby, aby rząd utrzymał dotychczasowe zasady, a 47% opowiada się za zmianami i likwidacją prac domowych dla najmłodszych uczniów. Jednak w poszczególnych grupach społeczno-demograficznych oraz elektoratach wyniki odbiegają istotnie od średniej.
Badanie zostało przeprowadzone przez Research Partner na Panelu Badawczym ARIADNA w dniach 2-5.02.2024, na ogólnopolskiej próbie 1119 osób w wieku 18+, dobranej według reprezentacji w populacji Polaków dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.
W dniach 19-22 stycznia 2024 roku firma Research Partner przeprowadziła na panelu Ariadna kolejne badanie preferencji politycznych Polaków.
Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, to najlepszy wynik osiągnęłaby Zjednoczona Prawica, na którą zagłosowałoby 30,3% respondentów. Praktycznie taki sam wynik odnotowała Koalicja Obywatelska z poparciem 30,1% ankietowanych. Utrzymuje się wysokie poparcie dla Trzeciej Drogi – koalicja Polski 2050 i PSL może liczyć na zaufanie 13,5% Polaków. W parlamencie znalazłyby się także Lewica z poparciem 10,1% społeczeństwa oraz Konfederacja (poparcie w wysokości 6,7%). Poparcie dla Bezpartyjnych Samorządowców kształtuje się na poziomie 2,2%.
6% Polaków nie wie, na kogo oddałoby swój głos. Jeśli utrzyma się poziom politycznego zaangażowania Polaków, to można spodziewać się rekordowej frekwencji także w zbliżających się wyborach samorządowych i europejskich, bowiem dziś ponad 76% Polaków zagłosowałoby w wyborach parlamentarnych (w tym 57,4% respondentów odpowiedziało na pytanie o uczestnictwo w wyborach „zdecydowanie tak”, a 18,9% „raczej tak”) .
Badanie zostało przeprowadzone przez Research Partner na Panelu Badawczym ARIADNA w dniach 19-22.01.2024, na ogólnopolskiej próbie 1119 osób w wieku 18+, dobranej według reprezentacji w populacji Polaków dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.
W dniach 5-7 stycznia 2024 roku firma Research Partner przeprowadziła na panelu Ariadna badanie stosunku Polaków do handlu w niedziele.
Na pytanie o utrzymanie zakazu handlu w niedziele przez obecny rząd, ponad połowa badanych opowiedziała się za utrzymaniem obecnych zasad (czyli zakazu handlu, poza ustawowo wskazanymi siedmioma niedzielami). 25% respondentów odpowiedziało „zdecydowanie tak”, a 23% „raczej tak”. Za zmianą obecnych zasad jest 37% ankietowanych. Brak zdania na ten temat wskazało 16% badanych.
W sondażu widać wyraźnie wpływ wieku respondentów na stosunek do handlu w niedzielę. Najmłodsi z nich, w wieku 18-24 lat, w najmniejszym stopniu chcieliby utrzymać status quo w tym zakresie (tylko 38% odpowiedziało „zdecydowanie tak” lub „raczej tak”). Ale już w starszej grupie wiekowej 25-34 lata, wskaźnik ten rośnie do 54%, przekraczając średnią. Widać wyraźnie, że moment pójścia do pracy, założenia rodziny i posiadanie dzieci zmienia percepcję ankietowanych.
Także miejsce zamieszkania ankietowanych wpływa na ich stosunek do utrzymania zakazu handlu w niedzielę. Tylko 28% mieszkańców wsi chciałoby zniesienia zakazu niedzielnego handlu (vs.37% średnia), ale aż 46% badanych z miast powyżej 100 tys. mieszkańców.
Ciekawie kształtują się wyniki w poszczególnych elektoratach partii politycznych. Wśród wyborców Zjednoczonej Prawicy tylko 13% badanych chciałoby zmienić obowiązujące zasady. Na przeciwległym biegunie znajduje się elektorat Lewicy (66% za zmianami) oraz Koalicji Obywatelskiej (55% za zmianami). Wyniki elektoratów Trzeciej Drogi oraz Konfederacji zbliżone są do średniej.
Jak widać kwestia handlu w niedziele podzieliła społeczeństwo. Wśród zdecydowanych respondentów 56% chciałoby, aby rząd utrzymał dotychczasowe zasady handlu w niedziele, a 44% opowiada się za zmianami. Jednak w poszczególnych grupach społeczno-demograficznych oraz elektoratach wyniki z ostatnich październikowych wyborów do parlamentu potrafią dość znacznie odbiegać od średniej.
Badanie zostało przeprowadzone przez Research Partner na Panelu Badawczym ARIADNA w dniach 5-7.01.2024, na ogólnopolskiej próbie 1094 osób w wieku 18+, dobranej według reprezentacji w populacji Polaków dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.
Badanie opinii dotyczące Krajowego Planu Odbudowy
W dniach 19-22 sierpnia 2022 roku firma Research Partner przeprowadziła na panelu Ariadna badanie dotyczące opinii Polaków na temat możliwości otrzymania środków finansowych z Unii Europejskiej w ramach Krajowego Planu Odbudowy.
Wyniki badania pokazują, że jedynie 15% Polaków wierzy w możliwość uzyskania środków z KPO jeszcze w tym roku kalendarzowym. Przeważa opinia, że Unia Europejska uruchomi płatności w ramach Planu dopiero wtedy, kiedy zmieni się władza w Polsce po przyszłorocznych wyborach (36% wskazań). Nie brakuje także sceptyków – 13% ankietowanych uważa, że Polska nigdy nie otrzyma środków z KPO. Aż 37% badania nie ma zdania w tej kwestii.
Jeśli weźmiemy pod uwagę badanych, którzy jednoznacznie odpowiedzieli na zadane pytania, to 23% osób uważa, że środki zostaną uruchomione jeszcze w tym roku, a 57% sądzi, że dokona się to po zmianie władzy w Polsce. Jednocześnie aż 20% uważa, że Polska nie dostanie tych pieniędzy nigdy.
Opinie dotyczące środków z KPO różnią się znacznie w zależności od bieżących preferencji wyborczych. Aż 31% chcących głosować na Zjednoczoną Prawicę i jednocześnie tylko 5% zwolenników Koalicji Obywatelskiej wierzy w szybkie uruchomienie środków z KPO (vs. 15% średnia). Pomimo, że 36% Polaków sądzi, że środki te zostaną uruchomione po zmianie koalicji rządzącej, to w przypadku elektoratu Koalicji Obywatelskiej jest to 66%, Lewicy 61%, a Polski 2050 – 51%, a PiS – tylko 20%. Najwięcej sceptyków, bo aż 35% jest w … eurosceptycznej Konfederacji. Sądzą oni, że Polska nigdy nie otrzyma środków z KPO (średnia 13%).
Badanie zostało przeprowadzone przez Research Partner na Panelu Badawczym ARIADNA w dniach 19-22.08.2021, na ogólnopolskiej próbie 1088 osób w wieku 18+, dobranej według reprezentacji w populacji Polaków dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.
Systematyczny wzrost cen, wprowadzenie tarczy inflacyjnej oraz zapowiedzi tzw. „Polskiego Ładu” sprawiły, że postanowiliśmy zbadać w okresie przedświątecznym nastroje Polaków. Niestety respondenci zauważają inflację oraz jej wpływ na siłę nabywczą rodzin.
Ponad 90% Polaków stwierdziło, że odczuło wzrost cen w swoim budżecie domowym, a tylko 6% odpowiedziało na to pytanie „raczej nie” lub nie”. Tylko 3% ankietowanych nie miało zdania w tej sprawie.
Wyniki badania pokazują także grupy produktów, w jakich wzrost cen stał się najbardziej odczuwalny. Aż ¾ badanych wskazało na wzrost cen żywności, a ponad połowa na podwyżkę cen paliw. Dalsze pozycje zajmują podwyżki za media – prąd, gaz i wodę (odpowiednio 36%, 23% i 15%), zwyżka cen wywozu śmieci (15%) oraz inflacja cen materiałów budowlano-remontowych (15%). Wzrosty cen w pozostałych grupach towarów i usług były mniej odczuwalne dla ankietowanych.
Zapytaliśmy także Polaków o potencjalną skuteczność tarczy antyinflacyjnej i możliwość osłabienia skutków wzrostów cenowych. Prawie 2/3 badanych uważa, że tarcza inflacyjna nie zrekompensuje utraty siły nabywczej. Przeciwnego zdania jest tylko 15% respondentów, a 22% badanych nie ma zdania w tej kwestii.
Wątpliwości towarzyszą także wprowadzeniu „Polskiego Ładu”. Tylko 14% ankietowanych wierzy, że „Polski Ład” przyczyni się do poprawy życia w kraju. Prawie 70% respondentów jest sceptycznych wobec ustawy, a 18% Polaków nie ma zdania w tej kwestii.
Badanie zostało przeprowadzone przez Research Partner na Panelu Badawczym ARIADNA w dniach 3-6.12.2021, na ogólnopolskiej próbie 1028 osób w wieku 18+, dobranej według reprezentacji w populacji Polaków dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.
W dniach 16-19 lipca 2021 roku firma Research Partner przeprowadziła na panelu Ariadna badanie dotyczące stosunku Polaków do Unii Europejskiej.
Czy Polska powinna pozostać członkiem Unii Europejskiej? Jak najbardziej. Prawie 80% rodaków odpowiedziało na to pytanie twierdząco. Przeciwne pozostaniu w UE jest tylko 10% respondentów, a 11% nie ma zdania na ten temat.
Polacy patrzą przez pryzmat korzyści jakie daje nam członkostwo w Unii. Ponad 60% uważa, że nasz kraj odniósł duże lub bardzo duże korzyści z obecności w UE. Zdaniem kolejnych 30% korzyści te są średnie, a tylko 10% uznało je za niewielkie albo nie widzi ich wcale.
Pomimo ciepłego stosunku do członkostwa w Unii, Polacy chcą zachować elementy odrębności narodowej. Wyrażają się one zarówno w sferze ekonomicznej, jak i społecznej. Prawie 60% chciałoby utrzymania naszej waluty narodowej. Tylko jedna czwarta Polaków wolałaby wprowadzenie EURO, a 16% nie ma zdania na ten temat.
Ciekawe wnioski płyną z pytania o kierunek rozwoju UE. Zdaniem 37% respondentów państwa członkowskie powinny dążyć do zwiększania swojej niezależności w ramach UE, a 10% ankietowanych jest przeciwnego zdania. Prawie jedna trzecia badanych chciałaby utrzymania obecnego poziomu relacji pomiędzy państwami członkowskimi i Unią, a ponad 20% nie ma opinii na ten temat.
Jedną z drażliwych kwestii w ostatnich latach jest problem migracyjny. Ponad 46% badanych uważa, że powinniśmy przyjmować tylko migrantów z naszego obszaru kulturowego, w tym osoby pochodzenia polskiego. Ponad 22% rodaków sądzi, że nie powinniśmy przyjmować żadnych migrantów, a kolejne 16% ma przeciwną opinię i jest za otwarciem kraju dla wszystkich. Taki sam odsetek stanowią niezdecydowani.
Podsumowując, Polacy chcą pozostania w strukturach europejskich i dostrzegają korzyści płynące z członkostwa w UE. Niemniej uważają, że poszczególne państwa członkowskie powinny stanowić o sobie w większym stopniu. Niechętnie rozstalibyśmy się z naszą narodową walutą, która za trzy lata będzie obchodzić stulecie. Nasz stosunek do imigracji jest pozytywny, ale ankietowani uznają, że przyjmowanie migrantów powinno się raczej ograniczyć do bliskich nam kulturowo i światopoglądowo Europejczyków, najlepiej o polskich korzeniach.
Badanie zostało przeprowadzone przez Research Partner na Panelu Badawczym ARIADNA w dniach 16-19.07.2021, na ogólnopolskiej próbie 1051 osób w wieku 18+, dobranej według reprezentacji w populacji Polaków dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.
Czy księża powinni być sądzeni za molestowanie dzieci?
W dniach 9 -12 kwietnia 2021 roku firma Research Partner przeprowadziła na panelu Ariadna badanie opinii Polaków dotyczące osądzania księży za czyny o charakterze pedofilskim.
91,6% respondentów jest zdania, że księża powinni być sądzeni za molestowanie seksualne nieletnich. Prawie 4% jest przeciw, a 4,6% nie ma wyrobionej opinii na ten temat.
Ankietowani w przeważającej większości uważają, że księża powinni podlegać sądom powszechnym tak jak wszyscy obywatele – taką opinię wyraziło aż 92,7% z grupy osób, która ma ugruntowaną opinię o konieczności sądzenia przedstawicieli kleru. Kolejne 4,4% optuje za sądzeniem księży według prawa kościelnego (kanonicznego) przez instytucje kościelne. Tylko 3% badanych odpowiedziało „trudno powiedzieć”.
Za sądzeniem księży zdecydowanie opowiadają się kobiety i osoby po 45 roku życia. Ta grupa wiekowa jest także najbardziej przekonana o konieczności sądzenia księży przez sądy powszechne. Mężczyźni częściej od kobiet uważają, że księża powinni być sądzeni przez instytucje kościelne, według prawa kanonicznego. Podobnego zdania są ankietowani z grupy wiekowej 18-24 lata.
Badanie było przeprowadzone na ogólnopolskiej próbie 1124 osób w wieku 18+, dobranej według reprezentacji w populacji Polaków dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.
Research Partner to polska firma badawcza. Dbamy o najwyższy standard naszych usług, oferując naszym klientom skuteczne rozwiązania wspierające strategię rozwoju firmy.
Zapewniamy naszym klientom indywidualne podejście i wszechstronną pomoc, począwszy od zaprojektowania badania po interpretację wyników i wykorzystanie ich we wszelkich działaniach marketingowych.
Nasze projekty realizujemy ze sprawdzonymi i wiarygodnymi partnerami, co pozwala nam zapewnić najwyższy standard przeprowadzanych badań rynkowych.